piątek, 8 lutego 2013

Dzisiaj krociutko. Jestem! Juz przeprowadzona, ciagle dochodze do siebie po najbardziej stresujacych dwoch tygodniach ostatnich miesiecy. Urzadzam sie, planuje, dekoruje, przymierzam sie do zakupy zaslon...
Nowy start, nowe zycie - mysle, ze smialo moge tak napisac, nowe wyzwania i nadzieje. Usmiech na twarzy, radosc w sercu -  tak chciec to moc!!!
Jestem szczesliwa, wiem, ze moge wszystko, trzeba tylko mocno nad tym pracowac... :)

Jest piatek, juz prawie 15, skorzystalam z chwilowej przerwy w pracy i postanowilam sie z wami przywitac po dluzszej przerwie. Po glowie krazy mnostwo myslii ale w tym momencie glowna to co dzisiaj na kolacje?
Mam kilka pomyslow i zobaczymy co wybiore - Joanno obiecuje przepis;) Plany na weekend tez sa, mam nadzieje, ze A. wyzdrowieje i bedziemy mogli je zrealizowac... :)

Juz wiem co ugotuje i ukladam wlasnie liste zakupow - glowny skladnik poledwica wieprzowa, szalwia i tymianek... juz mi smakuje...

Muzycznie narazie zaglebiam sie troszczke w innych niz zwykle dzwiekach, czytam duzo o hokeju i pruboje przynajmniej troszke zaznajomic sie z cyrylica - jak narazie efekty sa oplakane, ale bedzie lepiej...

Czytam Anne Karenine w jezyku sasiadow zza miedzi i ... jestem SZCZESLIWA...

3 komentarze:

  1. Smacznego i miłej lekturyDj

    OdpowiedzUsuń
  2. Anna Karenina w oryginale?? hmmm.... Lada moment będzie też "wojna i pokój" w oryginale:) Pozdrawiam Aj

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedy ciąg dalszy Dj

    OdpowiedzUsuń