piątek, 25 stycznia 2013

Podekscytowana, pełna nadzieii, o dziwo również energii wkraczam w kolejny nowy etap... jeszcze kilka godzin i będę już na swoim. Niesamowicie cieszy fakt,że tak naprawde wiele osiągnełam tylko i wyłącznie dzięki swojemu uporowi  (dziękuje mamo :) ) oraz wsparciu rodziny takim na odległość ale wiem, że są obok i przy każdym moim kroku wspierają mnie jak tylko mogą. DZIĘKUJE!!!!

Bez was nie byłabym w tym punkcie w którym teraz jestem, a jestem naprawde na poczatku drogii, którą chce iść, i na pewno już kilka metrów pokonałam... Za pomoc dziękuje również osobom które są Tu i Teraz przy mnie... J., P., P., M. i A.....

Dobrze, teraz tylko spakuje jeszcze kilka drobnostek i ruszam... :)


Over- koniec jednego etapu...




3 komentarze:

  1. Ruszaj w przyszłość ,ciesz się terażniejszością ,nie patrz w przeszłość.Ten rozdział twojej historii powoli się zamyka Dj

    OdpowiedzUsuń
  2. Kto tam? :) Jest, jest. Czeka tylko na dostep do'okna na swiat', co mam nadzieje, ze nastapi juz dzisiaj lub jutro:) A. zadba o to, zeby dzialalo a ja bede nadrabiala zaleglosci! Dzisiaj gotuje zupke z marchwii i z imbirem, co by chorubska wstretne przepedzic i byc zdrowa na nastepny tydzien.. :) Caluje wiedzmo

    OdpowiedzUsuń