wtorek, 1 stycznia 2013

I jest 2013 - nowy rok, nowe nadzieje, nowe emocje, nowy start. Co roku pod koniec grudnia robimy sobie rachunek sumienia, zastanawiamy się co mogliśmy zrobić lepiej, inaczej, czego można by było uniknąć. Każdy z nas zastanawia się co się wydarzyło i z nadzieją spogląda w nadchodzące, magiczne 12 miesięcy... Robimy postanoowienia, zarzekamy się, że zmienimy coś, poprawimy, składamy sobie samym obietnice i z entuzjazmem wierzymy, że nam się uda...
Zastanawiam się tylko dlaczego zdarza się to tak rzadko, tylko raz do roku, taki duży rachunek sumienia. Dlaczego nie możemy powolutku, krok po kroczku myśleć i dążyć do naszych celów przez cały rok? Co takiego magicznego jest w tej dacie 1.01?

Hmmm... jak każdy ja również sobie coś postanowiłam, nie będę teraz wymieniać po kolei, że wreszcie chce rzucić palenie, zapuścić włosy, schudnąć dwa kilo, nie - to mogę zrobić przez cały rok. Chcę wykorzystać tą magię i skupić się na jednej, jakże ważniej dla mnie decyzjii..
Chcę zmądrzec!! Nie tak książkowo - wiedzieć więcej na temat Impresjonizmu czy na pamięć wkuć biografię Dropkick Murphys, nie nie tak. Chcę zmądrzeć życiowo! Chcę lepiej podejmować decyzję, nie bać sie nowego i zmian. Chcę nauczyć się jak żyć w zgodzie z własnym sumieniem, chcę nauczyć się siebie i swoich reakcjii, chcę żyć w zgodzie z samą sobą - a do tego właśnie potrzebuję tej mądrości. Nie powiem,że nie mam żadnego doświadczenia w życiu - mam i to pewnie dużo większe niż nie jeden prawie 30 latek, ale co z tego jak dotychczas nie byłam w stanie tak do końca wyciągać wniosków z tego co mnie spotkało i co przeżyłam. Chcę nie popełniać któryś raz z koleii tych samych błędów. Chce życ, po prostu mądrze żyć! To jest moje noworoczne postanowienie, mój rachunek sumienia był bardzooo długi, i jak wracałam do pewnych sytuacjii i momentów, wiedziałam, że nie byłam na nie odpowiednio przygotowana, ale teraz wiem do czego będę zmierzać i co mam nadzieję uda mi się osiągnąć...

Wszystkim w Nowym 2013roku życzę cierpliwości i upartości, abysmy wszyscy osiągneli cel, który sobie postawiliśmy, oby było dobrze, po prostu dobrze...



7 komentarzy:

  1. Ze wszystkim się zgadzam ale nie z tymi dwoma kilogramami .Niech spełnią się Twoje marzenia i uparcie dąż do celu ,kibicujemy Ci Dj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym poszła nawet o krok dalej i powiedziała, że dwa kilo powinnaś przytyć! :)
      I ja również, prawie czterdziestolatka, też chciałabym tej mądrości życiowej..

      Usuń
  2. Ale zescie sie tych 2 kilo uczepily :P po swietah przybylo mi 3,5...

    OdpowiedzUsuń
  3. A mi jak śpiewała Maryla: "nie daj Boże, broń Boże skosztować
    tak zwanej życiowej mądrości" :) A za Twoją trzymam kciuki :) A te 3,5 kilo to chyba miłości bo pewnie mnóstwo jej było w tych wszystkich domowych smakołykach :) buziaki Dż2!

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzisz kochana to są nie tylko moje opinieDj

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten utwór..jest piękny, nie znałam go wcześniej
    czasem zaglądam do tuiteraz i słucham każdego utworu, czekam na więcej.
    miłej soboty i niedzieli:)
    uściski

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy ciąg dalszy Dj

    OdpowiedzUsuń